Witam serdecznie,
Tym razem post nie będzie słodki a wytrawny, a jego autorką jest siostra numer dwa czyli Basia.
Postanowiłam trochę odchudzić moją kuchnię więc na obiad dziś zrobiłam filety z piersi z indyka z grilla i podałam wraz z sałatą. Danie pyszne, kolorowe, lekkie i pożywne. Czyli takie jak lubię najbardziej, gdy robi się cieplej. Polecam!
A więc zaczynamy:)
Potrzebujemy:
5 cienkich plastrów z piersi indyka (kupiłam gotowe)
1 opakowanie sałat gotowych do spożycia (ja dałam mieszankę z rukolą, ale myślę że inne mieszanki też będą pasować)
pół żółtej papryki
10-15 pomidorków koktajlowych
Na marynatę:
2 łyżki musztardy (dałam sarepską)
6 łyżek oleju/oliwy
1 łyżka ziół prowansalskich
2 łyżki przyprawy do gyrosa
Na dressing sałatkowy:
1 ząbek czosnku
sok z wyciśniętej jednej cytryny
Oliwy tyle samo co soku z cytryny (daję na oko)
sól, pieprz i cukier do smaku
Około 3 godziny przed grillowaniem mięsa robię marynatę: mieszam dokładnie wszystkie składniki i smaruję mięso z obu stron. Odkładam do lodówki by mięso przeszło. Myślę, że spokojnie można dłużej trzymać mięso w marynacie, nawet przez całą noc.
Po tym czasie rozgrzewam patelnię grillową, wyjmuję mięso z lodówki i wykładam je na rozgrzaną patelnię. Smażę około 3-5 minut z każdej strony (aż będzie ślicznie rumiane).
Podczas gdy czekam aż się indyk usmaży, przygotowuję sałatę oraz dressing. Tuż przed podaniem mieszam. Na koniec dodaję pokrojonego indyka.
Smacznego!
Basia
w końcu mięcho!!!
OdpowiedzUsuńZnaczy mam niezłą pamięć ;)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie ;))